Czasy się zmieniają, przychodzą kolejne pokolenia, ale są rzeczy, słowa i zachowania niezmienne.
Pewnie każdy z Was odnajdzie tu choćby jeden tekst, który słyszał od Mamy….i pewnie też takie, który dziś mówicie do swoich dzieci. Czas nas nauczył, że to co mówiły Mamy (a często i Ojcowie) nie było rodzicielską złośliwością, ale troską, choć może wielu pedagogów pewnie powie, że źle okazywaną. Ale możemy się założyć, że nawet najwięksi eksperci od wychowywania dzieci nieraz złapali się na tych właśnie tekstach…